Słowem wstępu


   



    "
Transgresja"
 w języku polskim ma wiele znaczeń, lecz trzonem jej definicji jest wychodzenie/wykraczanie poza; przekraczanie granic. I tak na przykład w geologii mówi się o transgresji morza czy transgresji lodowca wobec lądu, a w genetyce o transgresji jako zjawisku silniejszego rozwoju danych cech u potomnych niż u pokolenia rodzicielskiego. ALE transgresję spotkamy także w psychologii oraz filozofii i właśnie takie ujęcie jest z kolei trzonem rozważań tu zawartych.
W ramach tych nauk transgresja oznacza – w dużym skrócie – przekraczanie granic biologii; granic osobowości; granic społecznych oraz norm społecznych, także moralnych. W tym miejscu trzeba zaznaczyć, że w przypadku przekraczania granic społecznych i norm moralnych czasem rozumie się ją negatywnie jako łamanie, naruszanie, burzenie, niszczenie, a niesłusznie. Badacze koncepcji rozumienia człowieka transgresywnego, czyli wielowymiarowego, transgresję traktują głównie jako pozytywne zjawisko - widzą w niej formę samorozwoju, gdyż przede wszystkim polega ona na przekraczaniu siebie. Transgresja to "działania i akty psychiczne człowieka przekraczające granice jego dotychczasowych możliwości oraz osiągnięć, tworzące nowe formy i nowe struktury wzbogacające świat wartości".

To tyle, jeśli chodzi o naukę. Ci, którzy pierw zajrzeli na "BIO", już wiedzą, że queer jest główną osią tematyczną przestrzeni przeze mnie tutaj tworzonej. I tu do głosu dochodzi tytułowa transgresja. Ostatnimi czasy wizja wychodzenia 'poza' - poza siebie, poza narzucone normy, skostniałe wizerunki płci, źle skonfigurowane role społeczne i wynikające z nich zachowania; wizja przekraczania granic - granic myślenia, obrazu świata, sposobu patrzenia na innych ludzi; wizja wychodzenia z "pudełka", wychodzenia do ludzi i dla ludzi - wydaje się niezwykle atrakcyjna, a wszystko to, co obejmuje - konieczne.  Chciałabym, aby każdy kto tu zajrzy, razem ze mną dokonał takiego ruchu  wyszedł poza, przekroczył granice, wręcz wyszedł z siebie, jako konstruktu kulturowego, i w końcu spojrzał szerzej.
Jako osoba queerowa cały czas muszę wykraczać 'poza'. Poza swoją biologię i wynikające z niej kulturowe wizerunki, jak i wizerunki odgórnie przypisane i narzucone nadanej mi płci. Stale przekonuje się o istnieniu jakichś granic, które wyznaczyło mi środowisko w dzieciństwie, potem w okresie adolescencji, a także teraz, w trakcie dorosłości. Jeśli świat ma być w końcu lepszym miejscem dla wszystkich, wszyscy w końcu sami muszą zdać sobie sprawę o istnieniu tych granic i przestać udawać, że ich nie widzimy, aby kiedyś tę kulturowo-społeczną mapę podziałów przeorganizować, a może nawet znieść. Jeśli chcemy być wolni, musimy porzucić to, co nas zniewala, razem. 
Psychotransgresjonistyczny kierunek w psychologii jako silnie akcentujący rolę samoświadomości oraz woli w zmianach i rozwoju człowieka oraz jego świata, stawiany jest w opozycji do freudowskiej i behawioralnej wizji człowieka, które głoszą, że jest on zupełnie zdeterminowany przez swoją biologię i popędy (Freud) oraz bodźce z otoczenia naturalnego oraz społecznego (behawioryzm). Na podstawie własnych doświadczeń, póki co, uważam, że w każdym podejściu kryje się jakaś prawda. Myślę, że nierozsądne byłoby zaprzeczanie temu, iż ulegamy wpływom z zewnątrz jak i z wewnątrz, ale wykluczanie zdolności człowieka także do samorozwoju dzięki uświadamianiu sobie istnienia owych wpływów i swoich ograniczeń chyba świadczyłoby o ignorancji. 

Przez całe życie broniłam się przed tym, aby moja queerowość wywierała na mnie wpływ większy, niż było to konieczne. Zbyt wiele negatywnych i niejednokrotnie bolesnych doświadczeń w nim wywołała, toteż podświadomie odrzucałam wszystko to, co mogło mieć z nią związek, bo chciałam być "normalna". Zatem na przykład na etapie edukacji szeroko omijałam wszelką tematykę z obszaru queer, mimo, że nauczyciele mi ją sugerowali. Unikałam wszelkich wydarzeń na rzecz mniejszości LGBT+. Nie angażowałam się. Chciałam być niewidoczna - byłam "inna" i chciałam to ukryć. W końcu zrozumiałam, że moje negatywne doświadczenia mnie ograniczają, a cała ta walka nie ma sensu. Zrozumiałam też, że wynikają one z ograniczeń innych, a ja jednak JESTEM normalna. Bo wszyscy jesteśmy inni, co jest normalne, i dlatego wszyscy jesteśmy tacy sami.
Przyłaczcie się do mnie w tej podróży, przekraczajmy swoje granice, wychodźmy "poza", stawajmy się lepszymi ludźmi razem i uczyńmy nasz świat lepszym. 

Agapє


Źródła:
1. https://sjp.pwn.pl/szukaj/transgresja.html
2. https://pl.wikipedia.org/wiki/Transgresja_(psychologia)
3. J. Kozielecki, Koncepcja transgresyjna człowieka, Warszawa 1987.

Komentarze